Kiedy słyszysz słowo "Ameryka", mogę się założyć, że myślisz o Stanach Zjednoczonych. Na co dzień zapominamy, że za Atlantykiem są jeszcze jakieś inne kraje. A są. Terytoria rozległe, państwa różnorodne, a kultura zachwycająca. Dzisiaj zajmiemy się gigantem z Ameryki Południowej. Ekologom, kraj ten kojarzy się z długaśną rzeką i lasami, kobietom z karnawałem, fanom piłki nożnej z Neymarem, a książkoholikom z... najnowszą książką Michaela Palina!
Kulturą Brazylii nigdy jakoś szczególnie się nie interesowałam. Zmieniło się to podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej, w trakcie których Brazylijczycy wyszli na ulicę strajkować. Wtedy społeczeństwo i kultura tego gigantycznego kraju w Ameryce Południowej, zaciekawiła mnie. Owa fascynacja zbiegła się w czasie, z otrzymaniem do recenzji książki brytyjskiego podróżnika - Michaela Palina. Czy dzięki "Brazylii" poznałam bliżej Brazylię?
I tak, i nie. Z pewnością po tej książce jestem mądrzejsza, znam historię poszczególnych miast i specyfikę społeczeństwa Brazylii. Jednakże, po skończonej lekturze, wciąż czuję niedosyt. Niektóre zagadnienia były przedstawione zbyt ogólnikowo, czasami autor szczędził detali. Z jednej strony, może to i dobrze, bo jego podróż trwała ponad 70 dni i gdyby rozwodził się nad każdym szczegółem, to lektura byłaby gigantyczna pod względem objętościowym. Z drugiej strony, takie ogólnikowe podejście do tematu sprawiło, że niektóre zagadnienia były niepełne, przerwane jakby w połowie.
Zaletą tej pozycji jest jej styl. Michael Palin pisze naprawdę lekko. Świadczy o tym fakt, że lekturę przeczytałam w tempie ekspresowym, choć zwykle na książki podróżnicze, z powodu niewielkiej ilości dialogów, poświęcam znacznie więcej czasu. Palinowi udało się mnie rozśmieszyć, acz biorąc pod uwagę mój radosny styl bycia, to jeszcze nic nie znaczy.
Niestety, za mało tu zdjęć. Z przyjemnością obejrzałabym ich więcej, te które tu znalazłam, były w porządku, lecz jak na książkę podróżniczą jest ich stanowczo za mało. Natomiast jest tu optymalna ilość samej Brazylii w Brazylii - kultury, historii, społeczeństwa, przyrody. Może nie każdy element został dostatecznie zgłębiony, lecz o wszystkim Palin napisał. A to sprawia, że książkę polecam! Bo wakacje to dobry czas na wyruszenie w podróż. Ja dzisiaj proponuję Wam papierową eskapadę do kraju pełnego słońca. Skusicie się?
Ostatnio mijałam właśnie tą książkę w księgarni, ale jakoś nie było mi z nią wtedy po drodze. O Brazylii jednak chętnie bym poczytała, bo po ostatnich wydarzeniach tam i dzięki znajomej stamtąd, mam ochotę więcej się dowiedzieć o tym kraju. :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie skusze się . Nie lubię wędrować i zwiedzać kraje za pomocą książek :(
OdpowiedzUsuńMimo, iż kocham podróżować to nienawidzę książek podróżniczych... nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńwww.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com
W takich książkach, tak jak piszesz musi być więcej zdjęć, bo w takim wypadku wyobraźnia zbytnio nie pomaga, jeżeli nie wiemy z czym mamy do czynienia, ja osobiście bardziej interesuje się stanami zjednoczonymi, które są według mnie piekne
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię tego typu książek, więc tym razem powiem "nie" :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kulturę brazylijską i krajów Ameryki Południowej, choć na razie spotkałam się z nią niewiele razy. Bardzo podobały mi się książki podróżnicze Cejrowskiego, który pokazywał mentalność ludzi zamieszkujących tamte tereny. Z przyjemnością sięgnęłabym po tę książkę - fotografie jakoś mogę przeboleć, aż tak do szczęścia nie są mi potrzebne. "Brazylia" naprawdę przyciągnęła mnie, może też ze względu na klimatyczną okładkę, która według mnie bardzo pasuje do tego kraju, o którym jest książka. :)
OdpowiedzUsuńO ile nie przepadam za Stanami Zjednoczonymi, to Ameryką Łacińską zaciekawiła mnie już dawno. Cały ten region kusi swoją różnorodnością, jak przeczytałem w recenzji. :) Książkę już od pewnego czasu kusi mnie swoją okładką. Coś czuję, że może być doskonałym wprowadzeniem do lektur opisujących wybrane cechy Brazylii, a i jako źródło relaksu powinna się sprawdzić, Dopisuję do swojej listy! Doskonała recenzja, dziękuję za polecenie! :)
OdpowiedzUsuń