Zdjęcie, przedstawia widok na mój kochany Dolny Śląsk :). Zrobiłam je początkiem września, więc liście nie są jeszcze zarumienione, jednak nie lubię kopiować.. :)
Tak wiem, dawno nie było tu podsumowania. W lipcu, dlatego, że byłam na wyjazdach i przeczytałam (aż wstyd się przyznać) tylko 4 książki. W sierpniu natomiast czytałam tak dużo, że szkoda mi było marnować postu na podsumowanie :)
We wrześniu przeczytałam aż 10 książek :
- "W pierścieniu ognia" Suzanne Collins [recenzja]
- "Niedoręczony list" Sarah Blake [recenzja]
- "Martwy aż do zmroku" Charlaine Harris [recenzja]
- "Zawsze przy mnie stój" Carolyn Jess-Cooke [recenzja]
- "Kosogłos" Suzanne Collins [recenzja]
- "Kiedy byłem dziełem sztuki" Eric-Emmanuel Schmitt [recenzja]
- "Zaginiona księga z Salem" Katherine Howe [ recenzja]
- "Jutro" John Marsden [recenzja]
- "Niepokój" Maggie Stiefvater [recenzja]
- "Zahir" Paulo Coelho [recenzja]
Wow! Muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolona z tego wyniku. Najlepszą powieścią września jest "Zawsze przy mnie stój" autorstwa Carolyn Jess-Cooke. Natomiast, najgorzej wspominam ":Zahira" spod pióra Paula Coelho..