środa, 19 września 2012

"Zaginiona księga z Salem" Katherine Howe

Co kojarzycie słysząc słowo : czarownica ? Stara kobieta, z brodawką na nosie, zmarszczkami, czarnym kotem, a w dodatku siedząca na miotle ? Nawet nie wiecie, w jakim błędzie jest Wasza podświadomość!
W świecie wykreowanym przez Katherine Howe, czarownice przyjmują postać zwykłych kobiet, które bardzo często nic nie wiedzą o swoich wyjątkowych zdolnościach.
Connie jest studentką Harvardu. Główną bohaterkę, kiedy zdaje ona jeden z ważniejszych uniwersyteckich egzaminów ustnych. Dziewczyna zdała ten test z najlepszym wynikiem i rozpoczyna upragnione wakacje.  Nieoczekiwanie, zrozpaczona matka dziewczyny - Grace, dzwoni do naszej bohaterki z informacją, że koniecznie muszą sprzedać stary dom babci oddalony o zaledwie 20 km od miejsca zamieszkania Connie.
Młoda kobieta wyjeżdża na wieś, niedaleko słynnego miasta Salem, aby uporządkować domek i sprzedać go z jak największym zyskiem. Podczas przeglądania starych manuskryptów i domowego skarbca, Connie odkrywa starą, zniszczoną kartkę z dwoma słowa : Delivarence Dane...


Szczerze mówiąc, powieść jest nijaka. Autorka miała bardzo ciekawy i niecodzienny pomysł, jednak nie potrafiła go przekazać w czytelnej i ciekawej formie. W porównaniu do "Córki kata" Olivera Potzsch'a, która również opowiada o czarownicach recenzowana dzisiaj powieść jest najzwyczajniej w świcie nudna. Pełno w niej niepotrzebnych i szczegółowych opisów. Jak na powieść przygodową akcja rozwija się powoli i nie znajdziemy tu niesamowitych i zapierających dech w piersiach zwrotów akcji. Bez wątpienia, autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła bohaterów i ich powiązania rodzinne. Pani Howe stworzyła również walkę dobra ze złem, którą spotykamy praktycznie w każdej powieści przeznaczonej dla młodzieży. Mimo licznych wad jakie do tej pory przedstawiłam, bez problemu znajdę i dobre strony lektury. Bardzo spodobał mi się wątek romantyczny i problem z nim związane, które nawiasem mówiąc (a właściwie pisząc) mimo swojej przeciętności, sprawiały, że od powieści naprawdę ciężko było się oderwać !. Piękna okładka oraz skrzydełka sprawiają, że mimo takiej sobie treści lekturę na pewno będę pamiętać :)
MOJA OCENA:
7,5/10