Nic bardziej mylnego !
Powieść opowiada o Margot- kobiecie z fatalną przeszłością i niewiadomą śmiercią. Umarła- tak po prostu. W niebie spotyka anioła, Nan, która jak się później okazuje ma nazywać się Ruth i ponownie wstąpić na ziemię, tym razem jako anioł stróż. Na domiar złego, Ruth ma być swoim aniołem stróżem. Obserwując, chroniąc, rejestrując i kochając pozna wszystkie tajemnice swojego dzieciństwa i zobaczy jak wiele błędów popełniła w życiu.
Niesamowita, cudowna, wzruszająca. Tymi słowami można opisać powieść Pani Carolyn. Czytając książkę, możemy zrozumieć istotę woli Bożej, chęć poprawy i istotę przebaczenia. Powieść dosłownie pochłonęła mnie w swój świat. Mimo wielu wad podopiecznej anioła, potrafiłam się z nią utożsamić. Anioł nauczył mnie, że zawsze można coś zmienić i nigdy nie należy się poddawać. Ruth razem z innymi stróżami, udowodnili nam, że w grupie raźniej i im więcej osób chętnych do pomocy, tym szybciej rozwiążemy problem.
Akcja rozwija się powoli, jednak nie jest to książka, przy której liczymy na ciekawą, szybką pełną emocji akcję. "Zawsze przy mnie stój" jest powieścią zmuszającą nas do przemyśleń i poprawy na lepsze, dlatego tempo akcji nie jest tu aż tak ważne.
Bohaterowi są barwi i tak jak już wcześniej napisałam, z łatwością można się utożsamić z którąkolwiek postacią. Dlaczego ? Każdy bohater ma jakieś problemy, mniejsze bądź większe, zupełnie tak jak my. Autorka opisała różnego rodzaju kłopoty, dlatego bez problemy znajdziemy swojego "idola". Jedną z wielu zalet tek książki jest to, że autorka na miejsce akcji wybrała wiele, różniących się od siebie miejsc, prze co nigdy nie doskwiera nam nuda, Po przeczytaniu lektury, zdałam sobie sprawę, że razem z Ruth i Margot przeżyłam ok. trzydziestu paru lat. Jeszcze nigdy nie czytałam powieści z tak rozległym czasem akcji !
Mimo, że jest to powieść o aniołach nie należy ona do gatunku paranormal romance. "Zawsze przy mnie stój" jest poruszającą i kształcącą powieściom, którą polecam każdemu ! :)
MOJA OCENA:
10/10
