Sookie Stackhouse jest normalną kobietą. Jest to jednak, pojęcie względne, gdyż jak już wcześniej wspominałam ma dziwny dar, który sama nazywa przekleństwem. Wszystko, zmienia się o 180 stopni, kiedy w mieście pojawia się wampir o imieniu Bill, a Sookie nie słyszy ani jednej myśli, pochodzącej z jego umysłu. Jej życie byłoby wspaniałe, gdyby nie to, że ktoś nagle zaczął mordować mieszkańców Bon Temps ! Na domiar złego, czai się także na życie naszej głównej bohaterki.
Szczerze mówiąc, powieść jest przereklamowana. Nie miałam przyjemności obejrzeć serialu, więc w tej kwestii nie mogę porównać. Jednakże, fabuła bardzo oklepana. Ona zakochuje się w wampirze, jednak nie mogą żyć długo i szczęśliwie, bo nagle w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy.Akcja rozwija się szybko, jednak język autorki jest pospolity i prosty. Nie używa ona żadnych epitetów, tworzy krótkie zdania, a momentami miałam wrażenie, że sama nie wie co ma napisać. Jedynym plusem, warsztatu pisarskiego Pani Harris jest to, że na początku powieści oszczędziła sobie długich opisów, które nie wiadomo po co są i od razu przeszła do sedna pozycji. Podczas czytania, miałam wrażenie, że niektóre frazy były zbyt dosłownie przetłumaczone z języka angielskiego. W powieści, nie znajdziemy wielu opisów, a jeżeli już są, są one mało szczegółowe i najzwyczajniej w świecie niedokładne.
Na dodatek, wątek dotyczący licznych zabójstw do bólu przypomina mi powieść, którą niedawno miałam przyjemność czytać, a jest to "Melancholia sukuba" [recenzja] . Plusem tej pozycji są bohaterowie, którzy są naprawdę barwni i ciekawi. Mimo ciekawych osobowości, nie potrafiłam się utożsamić z żadną istotą. Polecam, naprawdę wielkim fankom gatunku paranormal romance. Czytałam dużo lepsze powieści, jednak na miano totalnej klapy nie zasługuje. Powieść ma swoje wady i zalety, jednak czyta się ją bardzo szybko i jeżeli nie zwraca się uwagi na błędy, również przyjemnie :)
MOJA OCENA:
6/10
Raczej podziękuję, może kiedyś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytałam i muszę przyznać, że mnie nie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńJak serial lubię... co prawda jedynie ze względu na Northmana to książki nie tknę ;D
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba ta seria.
OdpowiedzUsuńMam inną książkę tej autorki, jak mi się spodoba, to sięgnę po następną :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu kusi mnie ta seria... Serialu nie oglądałam, więc możliwe, że sięgnę po papierową wersję. :)
OdpowiedzUsuńHmm .. ja już się pogubiłam w książkach Charlaine Harris . Ona napisała 1 serię czy parę ? I ile ma części ta o Sookie Stathouse ? Podejrzewam , że ta powyższa to pierwsza . xD
OdpowiedzUsuńproszę o odpowiedź , bo serio mnie to frustruje , a na tych okładkach nie piesze , która to część z kolei . ; ]
Pozdrawiam - Kasia .
Ja również nie wiedziałam, która część jest pierwsza, na szczęście w bibliotece była tylko ta część, a z opisu wywnioskowałam, że to właśnie ten tom jest pierwszy. Kilka razy widziałam te książki w księgarni i z tego, co pamiętam, na kolejnych częściach z tyłu powieści jest napisane, które pozycje były poprzednio. Ile części ma cykl nie wiem, jednak na pewno rozpoznasz tomy po okładkach w szarawym klimacie :)
UsuńPozdrawiam,
Monika :)
dzięki . ; )
UsuńJak na razie nie :)
OdpowiedzUsuńPrzejadłam się już tymi wampirami :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie moja tematyka. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak dla mnie Harris pisze przystępnie, prosto i ciekawie. Jakoś czytanie jej serii idzie mi gładko i przyjemnie. Aktualnie mam zamiar przeczytać piątą część. Chociaż nie wiem, czy nie wolę serialu, to książki też stanowią dobrą rozrywkę.
OdpowiedzUsuńwritten-by-bird.blogspot.com
Książki nie czytałam, a do serialu też mnie jakoś nie ciągnie;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
raczej się nie zdecyduję, moja przyjaciółka chyba ogląda ten serial, o książce pewnie nawet nie wie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam nawet kupić tę książkę, ale po przeczytaniu kilku recenzji zrezygnowałam. Ciekawa, wyróżniająca się okładka to chyba jeden z niewielu plusów tej książki.
OdpowiedzUsuńBędąc pod wrażeniem serialu (ale tylko 2 pierwszych sezonów) pozostaje w słodkiej niewiedzy jak to wygląda od strony literackiej. I niech tak na razie pozostanie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam