Ester i pisarz to nienaganne małżeństwo. Oczywiście zdarzają się sprzeczki, nieporozumienia lub kłótnie, jednak nasi bohaterowie kochają się i są razem na dobre i na złe.. Do czasu..
Pewnego dnia, żona naszego głównego bohatera znika bez wieści. Policja, rodzina i przyjaciele szukają zaginionej, jednak bez skutku. Początkowo, autor bestsellerów czuje się wolny niczym pies spuszczony ze smyczy. Później jednak, Ester pojawia si ę w jego życiu jako zahir, a on wie, że nie zdoła bez niej przeżyć. W poszukiwaniach ukochanej pomaga mu Michaił - młody asystent Ester. Aby odnaleźć żonę, nasz bohater uda się nie tylko w podróż do dalekich krain, lecz także w rejs wgłąb swojej duszy..
Paulo Coelho jest znany ze swoich filozoficznych powieści. Mimo, że w książce jest wiele pięknych i uczących cytatów, brakuje tu prostego przesłania, które zapamiętamy na długo. Niektóre wątki są pogmatwane i napisane w niejasny, trudny dla czytelnika sposób. Akcja rozwija się powoli i dopiero pod koniec lektury coś zaczyna się dziać.. Ale, co z tego ?! Zakończenie jest tak banalne, napisane "aby tylko było", że po przeczytaniu książki miałam ochotę rzucić powieścią o ścianę ! "Zahir" pozostawia wielki niedosyt.. Bohaterowie są mocno przeciętni.. Autor przedstawił głównego bohatera jako bezuczuciowego, leniwego gnojka i nijak nie mogłam się z nim utożsamić i poczuć do niego choć odrobinę sympatii. Na uwagę, zasługiwała Ester, którą skrycie podziwiam.. Jest ona odważną, mądrą i pełną miłości kobietą. W przeciwieństwie do swojego męża widzi ona więcej niż tylko czubek własnego nosa i ma w sobie chęć walki ze złem tego świata. Powieść jest mocno przeciętna i naprawdę dziwię się, dlaczego autor ma tyle fanów. Możliwe, że inne jego powieści zasługują na miano bestsellerów , jednak "Zahir" jest totalnym niewypałem i nie mogę polecić go nikomu.
MOJA OCENA:
3/10
*
Kochani,
Dzisiaj zobaczyłam, że mam już 100 obserwatorów ! Nawet nie wiecie jak bardzo się z tego powodu cieszę. Z tej okazji w najbliższym czasie pojawi się konkurs, jednak na razie nie mam za bardzo książki, która mogłaby być nagrodą. Musicie, więc uzbroić się w cierpliwość ! :)
,,Zahir" jest jedną z powieści Coelho, które mi się podobały:) Trochę sytuacja tego małżeństwa była zagmatwana, ale jakoś dało się przeczytać:)
OdpowiedzUsuńMi się nie podobało jak autor przedstawił małżeństwo- nic nieznaczący związek dwojga ludzi. I co z tego, ża w domu czeka na ciebie mąż/żona ? Lepiej przespać się z kolejną/ym kochanką/iem i udawać, że nie ma żadnych problemów.. ?
Usuńmnie się podobała.
OdpowiedzUsuńNo to mnie zniechęciłaś, ale i tak nie zamierzałem tego czytać ;P Muszę wreszcie sprawdzić, czy to co piszą o tym autorze to prawda ;)
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale "Zahir" w porównaniu do pozostałych utworów Coelho, jest dobrze napisana i porusza ważny temat. Ale wiadomo, gusta są różne ;) Ja powyższą pozycję polecam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ksiazki Paulo Colho i moge siegac po nie w ciemno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Powiem szczeże, że "Zahir" mi się całkiem podobał ;)) Szczególnie w porównaniu do ksiażki "Walkirie".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o matko ! To są jeszcze gorsze niż "Zahir" ? W takim razie, kończę przygodę z tym autorem raz na zawsze ! :)
UsuńPrzyznam Ci się że nie czytałam nic Coelho i jakoś mnie nie ciągnie, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńOdpuszczę sobie :) Z Coelho jestem ostatnio pokłócona ;)
OdpowiedzUsuńOdkąd wyrosłam z nastoletniej fascynacji Coelho, uważam jego powieści za zbyt proste, banalne, powielające schematy i oczywiste prawdy życiowe. Nawet trói bym mu nie dała ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś czytałam i nawet mi się podobało, ale teraz gust mi się całkowicie odmienił i tego autora omijam z daleka :)
OdpowiedzUsuńja czytałam tylko "Alef", właściwie to mi się podobał, ale rzeczywiście trudno o jakieś konkretne przesłanie ;) planuję przeczytać jeszcze jakąś jego książkę, przynajmniej z ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki będę się wystrzegała :P
OdpowiedzUsuń