poniedziałek, 31 marca 2014

"Miłość i medycyna sądowa" Alessia Gazzola

Gorąca Italia. Pełna słońca, drzewek oliwkowych, pizzy i pozytywnej energii. I wyjątkowa stolica - Rzym, który od wielu lat konkuruje z Paryżem o tytuł miasta miłości. Bowiem ciężko jest nie zakochać się w tych wąskich uliczkach, do których próbują się dostać promienie słońca.  Niemożliwością jest nie zwrócenie uwagi na te wszystkie zabytki - Koloseum, Forum Romanum, Kapitol. Ach, jakby chciało się tu żyć! Lecz Rzym i ogólnie rzecz biorąc cała Italia ma jeszcze jedną cechę specyficzną - wysoki odsetek przestępczości. Mafie, morderstwa, kradzieże. Tyle spraw do rozwiązania, tylu ludzi do ochrony. A ktoś musi się tym wszystkim zająć..

sobota, 29 marca 2014

PRZEDPREMIEROWO: "Mroczne umysły" Alexandra Bracken

 Dzieciństwo to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu każdego człowieka. Czas beztroski, zabawy, bezwstydności. Pięciolatek nie ma problemów, każdego dnia nie zmaga się z trudami, nie ponosi porażek. Dla małego dziecka świat jest niezwykle prosty, dlatego też nie rozumie postępowania dorosłych. Maluszek nie jest w stanie pojąć decyzji rodziców, ich skomplikowanych dylematów. Bo to wszystkie przychodzi z wiekiem. Na razie jesteśmy na tym etapie, kiedy białe jest białe, a czarne jest czarne. Nie ma szarości, czegoś pomiędzy. Na razie jesteśmy na etapie zawierania nowych przyjaźni, zabaw w piaskownicy i na placu zabaw, nauki pisania i czytania. Jesteśmy na etapie dzieciństwa. Wydawałoby się, że ten czas dany jest każdemu. Lecz co by się stało, gdyby dzieci musiały zmagać się z problemami dorosłych, podejmować decyzje, od których zależy ich życie?

piątek, 28 marca 2014

Stosik #3/2014r.

Witajcie Kochani!
Już dawno nie było stosików. Półtora miesiąca minęło od kiedy chwaliłam się swoimi zdobyczami, dlatego też wypadałoby wreszcie zaprezentować, co ostatnimi czasy zagościło na mojej półce. Co prawda wciąż czekam na parę książek, jednakże najprawdopodobniej przyjadą one dopiero początkiem kwietnia. Tak więc zapraszam! Zobaczcie, co do mnie przywędrowało w marcu! :) 
I tak wiem, to zdjęcie jest krzywe. Ale who care's?

środa, 26 marca 2014

"Dopóki śpiewa słowik" Antonia Michaelis

Prawdopodobnie jesteś nastolatką. I prawdopodobnie boisz się wszelkiego robactwa. Mucha fruwająca dookoła niedzielnego obiadu, pająk pod łóżkiem, karaluch na klatce schodowej - dla ciebie insekty są niczym scenariusz najstraszniejszego horroru. Idąc tym tropem, miejsc o potencjalnym zagrożeniu, unikasz szerokim łukiem. Rzadko bywasz w lesie, kurze za łóżkiem ścierasz codziennie lub nie robisz tego wcale (w końcu czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal) i wystrzegasz się wszystkich letnich pikników, które spędziłabyś prawdopodobnie w towarzystwie skrzydlatych przyjaciół. Przez to wszystko już zapomniałaś, jak piękny potrafi być las. Przyjemny dla oka półmrok, zapach drzew i szelest liści. Zero ludzi, spalin, hałasu. Liczysz się tylko ty oraz piękno przyrody dookoła ciebie. Nic innego nie istnieje, zapominasz o bożym świecie...

poniedziałek, 24 marca 2014

"Kamienie na szaniec" - film

To nie będzie żadna recenzja, czy profesjonalny tekst (tsa, jakby inne moje teksty były profesjonalne). Ot skrawek moich myśli, na temat filmu, o którym ostatnimi czasy jest naprawdę głośno. Zwykli zjadacze chleba (w szczególności nastolatki!) chwalą ten film wniebogłosy, krytycy krytykują i załamują ręce. Wywiązało się wiele gorących dyskusji, które bez wątpienia przyciągnęły widzów do kin. Osoby starsze chciały poznać współczesną ekranizację historii Kamińskiego, nastolatki poszły do kina się ukulturalniać (wersja oficjalna) i pooglądać przystojnych chłopaków (wersja prawdziwa). A ja poszłam wraz z moją szkołą w ramach dnia wagarowicza. I ujmę w tym tekście to, co od kilku dni zajmuje moje myśli. Może być parę spojlerów - obawiam się, że nie dam rady wytłumaczyć ułomności tego filmu bez zdradzania fabuły.

sobota, 22 marca 2014

"Marcowe fiołki" Sarah Jio

Wiosną życie budzi się do życia. Zamiast śniegu, na ulicach pojawiają się kałuże, które pod wpływem słońca znikają, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W ogrodzie i na ulicznych trawnikach pojawiają się drobne i delikatne kwiatki, które niezwykle cieszą i wprawiają w zachwyt.  Słychać śpiew ptaków. Przyroda budzi się do życia, my również odkrywamy w sobie nowe pokłady energii. Przecież nie ma nic piękniejszego, niż promienie słońca, które próbują się przedostać przez rolety. Świat od razu wydaje się piękniejszy. To wszystko zaczyna się w marcu. W miesiącu przemian - przemian w przyrodzie, przemian także i w życiu. Wiosna to czas porządków - nie tylko sprzątanie mieszkania, lecz także i naszej codzienności. Przemyśl sobie te słowa, kochany Czytelniku.

środa, 19 marca 2014

"Zimowa opowieść" Mark Helrpin

Nie wiem dlaczego tak jest, lecz my ludzie - istoty nad wyraz pospolite - bardzo łatwo przywiązujemy się do miejsc. Nie bez powodu mawiamy "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Rezerwując wakacyjny pobyt z ogromną dokładnością sprawdzamy miejsce, a kiedy już urlop się skończy i przygoda dobiegnie końca, siedząc w szkolnej ławce z błogim uśmiechem na twarzy wspominamy tamte chwile. Niektóre miejsca są rozchwytywane przez turystów, obfotografowywane przez setki tysięcy aparatów, popularne w tak dużym stopniu, że każdy owo miejsce zna. Do takich światowych turystycznych metropolii możemy zaliczyć Paryż, Rzym, czy Londyn. Lecz niezaprzeczalnie, po drugiej stronie oceanu, takich miejsc jest więcej. Biały Dom w Waszyngtonie, wodospad Niagara, czy... Nowy Jork. Ach! To miasto jest klasą samą w sobie, symbolem nowoczesności. Mieszkańcy niczym mrówki przechadzają się po zatłoczonych ulicach, turyści z twarzą rozdziawioną w niemym zachwycie podziwiają Nowy Jork i widzą w nim magię i czar. Ukrytą głęboko, w najciemniejszym zakamarku wiecznie żywego miasta.

niedziela, 16 marca 2014

"Prowincja pełna czarów" Katarzyna Enerlich

W powszechnym zabieganiu ciężko dostrzec magię dnia codziennego. Biegnąc na autobus, w kolejce przy kasie, w trakcie pisania sprawdzianu - nasze życie jest wypełnione po brzegi i najzwyczajniej w świecie nie mamy czasy na głębsze refleksje na temat naszego jestestwa.  Pojedyncze szczegóły z naszego życia przelatują nam koło nosa. Zatraceni w codzienności stajemy się coraz bardziej obojętni na detale, które niby nic nie znaczą, a jednak potrafią podnieść na duchu. Błękitne niebo, kwiaty stojące na stole, obiad ugotowany bez pośpiechu. Gdybyśmy zwracali uwagę na miłą Panią w autobusie, czy psa paradującego w przebraniu pszczółki nasze życie byłoby jakieś takie inne. Nie uważasz? Prowincja, czy metropolia - to nie ma znaczenia. I tu, i tu nasze życie jest pełne czarów. Musimy je tylko dostrzec.

piątek, 14 marca 2014

Wiosenny konkurs!

Witajcie!
Widzicie to piękne słońce, zieleń dookoła i temperatury prawie takie jak na Majorce? Drodzy Państwo, wiosna do nas zawitała. A jak wiosna to i wiosenny konkurs. Konkurs, w którym do wygrania nowiutka książka "W pewnym teatrze lalek"!

czwartek, 13 marca 2014

"Zagrożeni" C.J. Daugerty

Czasami kochamy kogoś tak, że nie potrafimy bez niego żyć. I nie chodzi mi tutaj tylko o uczucie w relacji damsko - męskiej. Istnieją jeszcze przecież więzi rodzinne, a także przyjaźnie. I choć te ostatnie znajomości są czasami traktowane po macoszemu, to prawdziwa przyjaźń jest na dobre i na złe. Prawdziwa przyjaźń wymaga poświęceń, równocześnie odwdzięcza się pięknymi momentami. Gdy zabraknie najlepszej kumpeli to tak, jakby zabrakło prawej ręki. Nagle zdajesz sobie sprawę, że nie masz komu się wypłakać i wyżalić, z kim pośmiać się z głupot i poplotkować na temat nowych parek, które ostatnio się potworzyły. Brakuje Ci tego. Brak przyjaźni wpędza cię w depresję, tym bardziej głęboką, iż wiesz, że już nigdy nie zobaczysz najukochańszej towarzyszki.

wtorek, 11 marca 2014

"Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski

„Dorośli kochają w inny sposób, a nie w jedyny.”

Nasze życie jest takie przewidywalne.  Rano pobudka, szybki prysznic, śniadanie. Później szkoła lub praca, powrót do domu- już mamy popołudnie. Obiad, chwila relaksu, następnie odrabianie lekcji, w przypadku osób dorosłych przygotowanie się do pracy. I tak mija dzień za dniem, poziom szczęścia wyznaczają zbawcze dni weekendu. A już pełnią radości jest dłuższy weekend, ferie zimowe, najlepiej wakacje.  Monotonia dnia codziennego. Może i czasami zdarzy się coś ciekawego i odmiennego, lecz zwykle przez całe życie robimy to samo. Przywykamy do trudów codzienności, stajemy się obojętni na różne sprawy. Niektórzy nie potrafią tak żyć. Więc uciekają. Od problemów, toksycznego towarzystwa, nałogów.  Uciekają nawet od samych siebie. Z nadzieją, że gdzieś indziej będzie lepiej – albo przynajmniej inaczej. Bardziej różnorodnie.

Camryn Bennet ma już dość mieszkania z matką, zmagania się z problemami. Jest marzycielką i praktycznie od zawsze w jej głowie pojawia się obraz podróży w nieznane. W rodzimej miejscowości trzyma ją jedynie przyjaciółka. Lecz kiedy dwudziestolatka kłóci się z Natalie o chłopaka, postanawia uciec. Już na dworcu autobusowym decyduje się na podróż do Idaho. A tam, w mało komfortowym autobusie poznaje kogoś, kto zmieni jej życie. Nazywa się Andrew Parrish i jest nieziemsko przystojnym dwudziestopięcioletnim mężczyzną, fanem starego rocka, wolności i życia pełnego przygód.

 Za możliwość poznania tej wzruszającej historii z całego serca dziękuję portalowi nastek!

niedziela, 9 marca 2014

"Chiny od góry do dołu" Marek Pindral

"Bądź otwarty..."
Kultura europejska. Państwa naszego kontynentu różnią się naprawdę nieznacznie, a różnice w klimacie, tradycjach i kulturze można dostrzec porównując zachodnie wybrzeża Portugalii ze wschodem Polski, czy Norwegię z Włochami. Wtedy owszem, dostrzegalna jest inność naszych krain. Lecz kiedy przekraczamy granicę z Niemcami, czy Czechami, wciąż czujemy się jakbyśmy byli u siebie. Jedyne co się zmienia to język i towary na sklepowych półkach - jakby nie patrzeć, my Polacy, parówek w słoikach nie mamy. Inaczej jest w innych częściach świata. Na przykład w takiej Azji - nie dość, że terytoria rozległe, to jeszcze zwyczaje inne. Nic tylko podróżować i próbować to, co świat podaje nam na talerzu.

piątek, 7 marca 2014

"Justyna Kowalczyk. Królowa śniegu" Bogdan Chruścicki

Sport to zdrowie. Lecz ciężko mówić o uprawianiu sportu dla zdrowia, kiedy zawodnicy wymęczają swoje organizmy, ażeby bić rekordy i zdobywać medale. Sport to przede wszystkim ciężka praca, rywalizacja i poświęcenie. Postawienie całego swojego życia na jedną kartę, kontuzje,liczne wywiady i zatarcia z irytującymi dziennikarzami. Wbrew pozorom sport to również nowe przyjaźnie, znajomości, a nawet miłości! Sport to całe życie - ciężkie, lecz jakże satysfakcjonujące. Życie pełne adrenaliny, niebezpieczeństwa, również odpowiedzialności - w końcu nasze zmagania ogląda tysiące krajanów przed telewizorami. Ciężko być sportowcem, każdy to powie. Akurat Justyna Kowalczyk ma pełne prawo do wypowiedzi w tej kwestii.

wtorek, 4 marca 2014

"Wieczorem w Paryżu" Nicolas Barreau

"Na koniec wszystko będzie dobrze. A jeżeli nie będzie dobrze, to znaczy, że jeszcze nie koniec."

Paryż. Mówią, że jest to miasto miłości. Ale dlaczego? Bo wieża Eiffla, urocze knajpki, Luwr, Sekwana, styl, klasa, elegancja i skośnoocy turyści fotografujący wszystko co się rusza i stoi w miejscu? Przecież to nie ma sensu. No zobacz, drogi Czytelniku, całe życie w kłamstwie. Paryż wcale nie jest  miastem miłości. Przecież talerz ślimaków, czy francuski croissant nie sprawią, że czulszym okiem będziesz patrzeć na adoratora. Sklepiki z pamiątkami, które i tak są robione w Chinach też raczej nie pomagają podrywom i romansom. Bo choć Paryż jest miastem urokliwym, to komu miłość nie jest dana, w stolicy Francji też jej nie znajdzie. W tym natłoku filmów kręconych w europejskiej metropolii i romantycznych książek zapomnieliśmy, że miłość jest w naszym sercu, a nie w mieście. Warszawa, Legnica, czy nawet wieś z pięcioma domami na krzyż. Zasięg strzały amora jest wszędzie taki sam.

niedziela, 2 marca 2014

"MISSja survival" Libba Bray

Pomadki, szminki, tusze do rzęs, cienie i kredki do oczu. Maseczki odmładzające, rozświetlające, ujędrniające, nawilżające. Manicure, pedicure, solarium i Spa. Dieta białkowa, zbożowa, grejpfrutowa. Ach, czego się nie zrobi dla bycia piękną! Miesiące wyrzeczeń i przesadne dbanie o siebie wynagradzają pożądliwe spojrzenia mężczyzn i pełen zazdrości wzrok rywalek. Lecz nie każda może być miss, tą jedną jedyną, najlepszą dziewczyną w całym kraju, która zachwyca zarówno figurą jak i charakterem. Bo w byciu miss, wbrew pozorom, nie wystarczy tylko machać do widowni i ładnie się uśmiechać. Taka miss to ma dopiero ciężkie życie! Musi mieć ambitne plany na przyszłość, być przygotowaną na ciężką rywalizację, mieć oczy dookoła głowy i być zawsze zorientowana, co się dzieje na świecie. Jak widzicie, wszystko ma swoją cenę. Nawet bycie królową piękności.