Złoto chyba od zawsze było
kojarzone z bogactwem i dobrobytem. Wcześniej jako kruszec, w dzisiejszych
czasach jako złote monety, biżuteria, bądź zegarki. Właściciel złota lub
przedmiotu z niego wykonanego w dawnych czasach był uważany za bogacza. Cała masa
ulicznych złodziejaszków czaiła się na moment, ażeby przedmiot podwędzić i
samym stać się jego właścicielem. Złoto było podrabiane na różne sposoby, lecz
mimo wszystko łatwiej wypuścić na rynek podróbkę srebra. I właśnie do tego
ostatniego zdania nawiązuje drugi tom
przygód panny Cooper. Zapraszam!
Pamiętacie uroczą Beccę Cooper?
Jeszcze rok temu rozpoczynała karierę jako Szczenię, a dzisiaj jest już dość
doświadczonym w swoim fachu Psem. Zmaga się ze złodziejaszkami, a na swojej
nocnej zmianie pilnuje porządku. Niestety, żaden partner nie pasuje do
dziewczyny, w efekcie Rebecca po raz kolejny zostaje sama. Nad dziewczyną
zlitowała się jej dawna para – Tunstall i Goodwin, przez co nastolatka wraz z
doświadczonymi Psami znowu tworzy trio nie do zdarcia! Czy pamiętają o swoim
systemie działania? Podczas Chlebowych zamieszek mają okazję się o tym
przekonać i niestety nie wszystko potoczyło się po myśli drużyny. Kompan obu kobiet łamie nogi, a one… one już
wkrótce wyruszą w tajemnicze i pełne przygód śledztwo!