Godzina szósta rano. Dzwoni budzik. Wyłączasz go z nadzieją, że znowu odejdziesz do błogiej krainy snu. Nic z tych rzeczy. Nowy dzień czeka na ciebie, kusi i obiecuje: będzie dobrze, z pewnością lepiej niż wczoraj. Haha. Dobre. Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że czeka na ciebie napisanie trzech sprawdzianów, dodatkowe lekcje matematyki i zrobienie góry zadania domowego. Ale dajesz radę. Jakoś sobie poradziłaś, choć Twoja podświadomość podpowiada Ci, że sprawdzian z historii poszedł nie tak jak chciałaś. Trudno. Najwyżej poprawisz. Zmęczona monotonią dnia codziennego wchodzisz na facebooka, żeby choć trochę się zrelaksować. Twój wybranek jest dostępny. Ufff. Piszesz, on uświadamia ci, żebyś dała mu spokój. Myślisz sobie Twoja strata, lecz... lecz czujesz smutek- tak wielki, że w oku pojawia się pierwsza łza. I wybuchasz niepohamowanym szlochem, uwalniasz się od smutku. Czujesz się czysta. A co by było gdyby Twoje łzy zmieniały świat? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, kochany Czytelniku?
Życie Eureki legło w gruzach, kiedy to kilka miesięcy temu jej matka zginęła w wypadku samochodowym. Sama nastolatka cudem uszła z życiem. Od tej pory wciąż myśli o swojej matce i nie może pogodzić się z jej utratą. Żal jest do tego stopnia głęboki, że dziewczyna postanawia popełnić samobójstwo. Na szczęście, próba ta okazał się nieudana. Od tej pory nastolatka zmuszana jest na uczestniczenie w terapii, która ma, rzekomo, pomóc Eurece. Lecz żaden specjalista nie jest w stanie zrozumieć dziewczyny. Eureka sama postanawia rozpocząć w miarę normalne życie, toteż wróciła do biegania. Po sesji z doktor Landry wsiada do swojego samochodu i gna do szkoły, ażeby zdążyć na zawody. Zatrzymuje się przed znakiem stopu i... słyszy huk, czuje jak auto wyrwało do przodu. Ktoś najechał na jej pojazd. Ściślej rzecz biorą wypadek spowodował boski chłopak. A na imię mu było Ander...
Resztę recenzji znajdziecie na portalu nastek, od którego dostałam tę powieść. Serdecznie dziękuję!
Brzmi fajnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
B.
Wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriansblog.blogspot.com/
Mam na półce, niedługo zacznę czytać :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Gdy ujrzałam ją w zapowiedziach, wiedziałam, że to coś dla mnie. Mam w planie po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno zakupiłam, zachęcona piękną okładką :))
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest bardzo zachęcająca, ale chyba po książkę raczej nie sięgnę. Zraziłam się do autorki serią Upadli, po której oczekiwałam dużo, dużo więcej.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, bo seria Upadli tej autorki, choć nierówna, ostatecznie przypadła mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńO rety. A ten wstęp to z własnego życia? ;p
OdpowiedzUsuńKsiążki jeszcze nie czytałam, ale myślę, że niedługo to nadrobię.
Bardziej ogólne nawiązanie do struktury i fabuły książek z gatunku YA ;).
UsuńCzytałam Upadłych tej autorki i średnio mi się podobała ta książka. Mimo to, "Łzy" jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie spędziłam czas w jej towarzystwie
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Jestem skłonna się na nią skusić, bo lubię tego typu tematykę.
OdpowiedzUsuńksiążkę skończyłam wczoraj czytać i jestem jak najbardziej pozytywnie zaskoczona.:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)) Na pewno kupię! Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńhttp://zapach-moich-ksiazek.blogspot.com/
Seria Upadli była dla mnie jedną z fajniejszych, dlatego chętnie poznam nową książkę tej autorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńten wstęp taki przejmujący, że aż mi się smutno zrobiło :C
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś pierwszy tom Upadłych, było całkiem ciekawe, więc i Łzy jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńJakoś nie za bardzo mnie teraz interesuje, ale za kilka lat wszystko może się zmienić:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta powieść, bo zastanawiam się czy jest lepsza od pierwszej serii autorki... :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie recenzją , może warto ją przeczytać ?<3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej autorce ,dzięki jej poprzedniej serii , jednak nie śpieszy mi się , by ją przeczytać , poczekam aż znajdzie się w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytaniemoimhobby.blog.pl/
Nie czytałam ani nie słyszałam o tej książce, lecz kojarzę autorkę. Mam ochotę sięgnąć po tę powieść, brzmi naprawdę nieźle. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na stronkę tej książki https://www.facebook.com/ksiazkalza?fref=ts :)
OdpowiedzUsuń