Aleks już od kilku lat miewa dziwne omdlenia, podczas których komunikuje się z dziewczyną o imieniu Jenny. Nastolatek nie wie, co się dzieje. Jakby nie było ataki są niespodziewane, potrafią przyjść o każdej porze dnia i nocy, a towarzyszy im dokuczliwy ból. Sama dziewczyna wzbudza w chłopaku sprzeczne uczucia- nigdy jej nie widział na oczy, a darzy ją przeogromną sympatią i tylko marzy, ażeby wreszcie ją spotkać, porozmawiać i rozwiązać zagadkę dziwnych omdleń. Czy plan Aleksa się powiedzie? Czy spotka Jenny? O tym przeczytanie w książce!
"Mówienie jest jedynym sposobem na to, żeby coś zrozumieć."
Leonardo Patrignani urodził się w Moncalieri w roku 1980. Kompozytor, aktor dubbingujący i lektor zafascynowany powieściami Stephena Kinga. Opowiadania zaczął pisać, kiedy miał sześć lat. "Wszechświaty" to jego literacki debiut. Po przeczytaniu stwierdzam, że jak najbardziej udany.
Swego czasu umieszczanie w książkach motywu podróży w czasie było bardzo popularne (w sumie ten trend dalej jest na topie, lecz książki o takiej tematyce nie są już wydawane w takich ilościach). Bardzo takie powieści lubię, więc byłam ciekawa co ma do powiedzenia w tym temacie Pan Leonardo. Biorąc pod uwagę to, iż jest to jego literacki debiut byłam wręcz przekonana, że powieść będzie zlepkiem innych, autor będzie kopiował i "inspirował się" innymi- zupełnie jak Mafi w "Dotyku Julii". Na szczęście moje obawy okazały się niesłuszne, bo włoski autor stworzył fenomenalną i jakże oryginalną fabułę, która naprawdę mnie zaskoczyła. Oczywiście pozytywnie. Przede wszystkim jest ciekawie- "Wszechświaty" wciągają tak, że nie mogłam się od nich oderwać, a kiedy skończyłam lekturę byłam zła, że akcja skończyła się w takim momencie. Każda strona obfituje w niespodzianki, nie ma tutaj zbyt wielu opisów, a także pisania o niczym. Widać, że powieść została napisana przez mężczyznę- liczą się fakty, a nie bezsensowne blablabla. Autor postawił na rzeczowy styl, lecz nie znaczy to wcale, że język był nijaki. Powieść napisana jest w naprawdę niespotykany sposób, językiem troszkę specyficznym, lecz nader wszystko lekkim i wciągającym.
Bardzo podobały mi się postaci wykreowane przez autora. Główni bohaterzy to persony, które wzbudziły moją sympatię. Byli to typowi nastolatkowie i gdyby nie ich dar to niczym by się nie wyróżniali. Według mnie jest to zaleta, gdyż mam już dość postaci, które są dość kontrowersyjne, odstające od rówieśników. Zarówno Alex jak i Jenny to osoby skłonne do działania, chcące jak najszybciej rozwiązać tę tajemnicę. Oczywiście nie zabrakło wątku romantycznego pomiędzy głównymi bohaterami. Jest to chyba najsłabszy punkt powieści. Według mnie był on naciągany, ckliwy, a wszystko potoczyło się w nim za szybko. Po prostu nie pasował do klimatu powieści, odstawał i uwierał. Moim skromnym zdaniem byłoby znacznie lepiej gdyby autor całkowicie zrezygnował z takiego punktu w akcji, ewentualnie umieścił go dopiero w tomie drugim.
Już na koniec napiszę Wam o oprawie graficznej "Wszechświatów". Okładka zapiera dech w piersiach kiedy patrzymy na nią w Internecie, lecz kiedy trzymamy powieść w swoich dłoniach widzimy jej złożoną konstrukcję i jesteśmy pełni podziwu, a przede wszystkim apetytu na rozpoczęcie lektury. Jest to taki szczególik, niby nic nieznaczący dodatek, lecz każdy mól książkowy wie, że nic tak nie cieszy oka jak śliczna okładka i bardzo dobra treść wewnątrz. A w przypadku "Wszechświatów" mamy do czynienia z tymi dwoma elementami, co jest naprawdę świetne. Cieszę się, że powieść na którą czekałam od początku wakacji okazała się być tak zapierającym dech w piersiach debiutem. Zdecydowanie warto przeczytać!
MOJA OCENA;
8/10
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Dreams!
okładka rzeczywiście genialna... ale myślałam że książka będzie o czymś bardziej oryginalnym a tu znowu to samo... może i jest bardziej oryginalna niż w innych podróżach w czasie, ale nie wiem naprawdę, ile rzeczy można tu zmienić.. sama nie wiem. zastanowię się.
OdpowiedzUsuńps. nie wiem co masz do "Dotyku Julii" :P
Nie chcę zdradzać fabuły, ale uwierz mi- książka jest naprawdę oryginalna i dużo się w niej dzieje :))
UsuńJa również po tytule spodziewałam się czegoś innego, ale cóż... Już wiem o czym jest książka i szczerze mówiąc, to nie wiem czy po nią sięgnę. Jakoś mnie nie ciągnie :P Mimo iż temat podróży w czasie jest dla mnie dość świeży, jeśli chodzi o spotykanie go w literaturze, to i tak muszę się zastanowić. Jakaś niezdecydowana jestem ostatnimi czasy :P
Usuń:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na premierę! :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie przepadam jakoś specjalnie za podróżami w czasie, ale przyznam szczerze, że wstęp tej recenzji tak bardzo do mnie trafił, że naprawdę mam wielką ochotę na tę książkę. Moją chęć dodatkowo wzmacnia przepiękna okładka i aż nie mogę sobie wyobrazić, że na żywo wygląda jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńKto wie? Może nada się na urlop - dawno nie podróżowałam w czasie...
OdpowiedzUsuńPomimo niechęci do wątków romantycznych, jestem bardzo ciekawa tej powieści :)
OdpowiedzUsuńMoja już leży i mnie kusi i po Twojej recenzji tym bardziej nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na pierwsza rcke tej książki o oto jest. Musze przyznać, ze zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńGdybym nie była przekonana, co do tej lektury Twoja recenzja rozwiałaby wszystkie moje wątpliwości
OdpowiedzUsuńTo znowu młodzieżówka? Eh, myślałam, że chociaż new adult, ale widocznie po 20-ce nic się w życiu ciekawego nie dzieje ;)
OdpowiedzUsuńAle recenzja bardzo fajna :)
Cieszę się, że Ci się podobała :))
UsuńMyślę, że ta powieść jest dość uniwersalna i jak tylko książka cię zainteresowała to spokojnie możesz przeczytać :)
Mam nadzieję, że już niedługo będę miała okazję ją przeczytać. Książka bardzo mnie kusi a Twoja ocena dodatkowo zachęca do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńJestem w połowie. Póki co podoba mi się, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej w drugiej połowie :D
OdpowiedzUsuńPodróże w czasie strasznie mnie kręcą, podoba mi się ten motyw. Nie mogę doczekać "Wszechświatów" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaintrygowała już na samym początku ale po Twojej recenzji to nie wiem co zrobię żeby ją mieć :D
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo chcę przeczyta tą książkę, a ty zachęciłaś mnie jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńCzekam na premierę i czekałam na pierwszą recenzje i na razie doczekałam się tego drugiego :D Ciekawa jestem jak okładka wygląda "na żywo", bo na zdjęciu jest już przepiękna :3 Martwi mnie ten słaby wątek miłosny, ale zobaczymy jak będzie :D
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci zazdroszczę, że miałaś szansę już zapoznać się z tą pozycją. Sama mam na nią ogromną ochotę i tylko czekam kiedy będzie do kupienia.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych "Wszechświatów"! Sama również mam ochotę na tę powieść i kto wie, może uda mi się ją jakoś zdobyć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę Ci tej książki! *.* Zdecydowanie w moim guście.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka a i recenzja dość zachęcająca. Z ochotą sięgnę.
OdpowiedzUsuńZobaczymy, może przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCała powieść wydaje się być interesująca, i widzę, że warto do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja kusi ;) Chętnie przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOkładka fakt jest rewelacyjna kusi mnie tak samo jak twoja recenzja i tematyka. To zdecydowanie książka wpadająca w moje gusta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och...koniecznie muszę przeczytać "Wszechświaty"! Motyw podróży w czasie i alternatywnych rzeczywistości nigdy mi się nie znudzi! :) :D
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie jakoś przyciąga... Może przeczytam :))
OdpowiedzUsuń+ Zostałaś nominowana do Liebster Blog :)
weronine-library.blogspot.com
Wszyscy tak polecają i polecają, a ja się waham... niemniej okładka tej książki jest po prostu zjawiskowa!
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia..
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie! ;)
Skoro autor stworzył ciekawy świat, to czemu nie? Zapamiętam ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Jednak wiem, że i tak jeszcze dużo czasu minie zanim będę mogła ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Za droga, po prostu za droga. Za 272 strony to nawet 30 złoty szkoda...
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena aż zapiera dech w piersiach, ale odzwierciedla ona jakość produktu. I nie chodzi tylko o treść, lecz i o wykonanie książki- okładka jest hmmm... dość złożona, a kartki naprawdę grube:)
UsuńZainteresowała mnie ta książka. Szkoda, że będę musiała tyle czekać, aż pojawi się w bibliotece. No cóż... Tak czy inaczej, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę ją mieć! Bardzo jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo zazdroszczę ;___;
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś byłby zainteresowany, tu wywiad z autorem, który okazał się naprawdę niesamowicie miłym i zabawnym człowiekiem: http://darkmelody69.blogspot.com/2013/08/wywiad-z-leonardem-patrignani.html
Pozdrawiam :)