eBuka 2013, czyli nadzieja umiera ostatnia

Jak już wspominałam wczoraj wieczorem na fanpage'u ktoś (już nawet znam tożsamość tego ktosia, ale to pozostanie pomiędzy mną, a tą recenzentką która mnie zgłosiła ;D) dodał mój blog do konkursu eBuki. O 'zabawie' oczywiście słyszałam, ale planowałam wziąć udział za rok, bo jeszcze ten mój blog jest trochę niedorozwinięty. No ale skoro już na tej liście jestem to  byłabym kompletnym zerem, gdybym nie spróbowała! :) Więc próbuję swoich sił i choć na wygraną nie liczę to będzie mi naprawdę miło jak ktoś na mnie zagłosuje :)



A co ty możesz zrobić, kochany Czytelniku, ażeby mi pomóc? Z twojej strony jest to ruch niewielki, lecz liczący się przeogromnie. Zajmie ci to może z dwie, trzy minutki. Jeżeli lubisz tu wpadać, czytać moje wypociny, komentować te wypociny i ogólnie tu bywać. Jeżeli za każdym razem kiedy tu wpadasz myślisz sobie: "hmmm całkiem fajny ten blog, mogłabym napisać do autorki i powiedzieć, że pisze fajnie, że jest sympatycznie itd." Teraz nie musisz pisać do mnie! Napisz na następujący adres:  ebuka@duzeka.pl  , w temacie nazwę bloga, czyli Na zimowy i letni wieczorek. A treść? To już zależy do Was, moi mili. Dla mnie najważniejsza jest szczerość, choć pozytywne wiadomości brzmią kusząco. Umówmy się tak: może być  mało tych zalet, ale o wadach bloga to nie piszcie XD. Okej? :)
Rozwiązanie konkursu odbędzie się na Targach Książki w Katowicach (20-22 września), więc trochę czasu macie. Lecz nie odkładajcie tego na później, piszcie szybciutko, ja Was gorąco proszę :)

Podsumowując przedstawiam Wam jak taki mail powinien wyglądać:

Adres:  ebuka@duzeka.pl

Temat:  Na zimowy i letni wieczorek

Treść (nieobowiązkowe) : Lubię ten blog, bo....

Mam nadzieję, że mogą na Was liczyć. Z góry dziękuję! Najśliczniej jak potrafię :)