niedziela, 5 maja 2013

"Michał Jakiśtam" Ewa Nowak

"Ludzie są zbyt banalni. Ludzie albo są treserami, albo dają się tresować."

Czasami jest tak, że nie możemy odnaleźć się w nowym środowisku. Staramy się, lecz  i tak nikt nie zwraca na nas uwagi. Ale to chyba lepiej. Gorzej, jeżeli w nowym otoczeniu stajesz się obiektem kpin i wyzwisk. Przecież jesteś tu od kilku dni? Co zdążyłeś już zrobić, że każdy patrzy na ciebie z pogardą?

Edyta przeprowadziła się z Łomży do Warszawy.  Przyczyna? Problemy, problemy i jeszcze raz problemy. W każdym bądź razie, dziewczyna od pierwszych dni w szkole staje się kozłem ofiarnym. Wujostwo jest bardzo miłe, jednakże czy przyjaciółką nastolatki może być ośmioletnia dziewczynka lub ciocia? Znikome szanse. Edyta potrzebuje kontaktu z rówieśnikami,jednakże  nikt nie chce się do niej odzywać, gdyż przylgnęło do niej miano 'wieśniaczki'.
Tymczasem, Edyta zagłębia się w lekturę pewnej powieści i... zakochuje się w głównym bohaterze! Ale czy tak można? Chyba lepiej zejść na ziemię, zwłaszcza że nowych kłopotów stale przybywa. I tych związanych ze szkołą i tych sercowych...


"Wierzysz w poganianie kogoś? Jak nie będzie się chciała uczyć, to żadna siła jej do tego nie zmusi. "

Ewa Nowak to jedna z najpopularniejszych polskich pisarek. Z zawodu jest pedagogiem- terapeutą oraz ekspertem pedagogicznym na portalu zwierciadło.pl.  W wielu gazetach prowadzi cykl felietonów, posiada własną rubrykę lub pomaga rozwiązać problemy czytelników. Pisze głównie książki dla dzieci i młodzieży. Jeżeli chodzi o jej karierę pisarki jest znana głównie z serii miętowej, do której należy również "Michał Jakiśtam".

Recenzowana dzisiaj powieść nie jest pierwszą moją przygodą z tą autorką. Już wcześniej sięgałam po inne tomy tej serii, a każda powieść Pani Nowak była moją ulubioną. Ale to  było kilka lat temu, jeszcze przed założeniem tego bloga... W każdym bądź razie od "Michała..." oczekiwałam bardzo wiele i muszę przyznać, że troszkę się zawiodłam. Czuję, że t powieść trzyma poziom charakterystyczny dla Nowak, jednakże moja umiejętność oceny książki  jest zdecydowanie na wyższym poziomie, tak więc dostrzegłam parę błędów.

Jak to u Ewy Nowak bywa książkę czyta się lekko i przyjemnie, jednakże opowieść porusza pewne wartości. Psycholożka uczy nas, że nigdy nie można się poddawać i bez względu na wszystko szukać plusów danej sytuacji. Akcja rozwija się dość szybko i jak to w takich młodzieżówkach  bywa nie znajdziemy tu żadnych nadprzyrodzonych istot. Fabuła jest ciekawa, sporo tu momentów kulminacyjnych, a także intryg. Jednym słowem: jest bardzo, bardzo dobrze!

Gorzej ma się sprawa z bohaterami. Tutaj widzimy  różnorodne postaci, które dość ciężko 'włożyć do jednego wora'. Żeby nie było tak chaotycznie najpierw przeanalizuje postać głównej bohaterki. A było to tak... 
Pierwsza myśl: "O! Ale fajna ta Edytka. I jaka biedna... ja bym chyba nie mogła się przeprowadzić do wujostwa. I to jeszcze z takiego małego miasteczka do samej Warszawy! Szok... Coś czuję, że za kilka stron będzie moją ulubioną bohaterką". Ale czytałam,czytałam i czytałam i było już coraz gorzej.
Druga myśl:  "Czy ta dziewczyna jest jakaś chora?!  Jak można zakochać się w kilku chłopakach i nie móc się zdecydować? Czy ona naoglądała  się za dużo romansów? Przecież dobrze zna swoją przeszłość i zamiast choć trochę się opanować to ją bierze na amory. I to w Warszawie, gdzie nikogo nie zna!"
Trzecia myśl (przy odkładaniu książki):  "Matko... Ta cała Edytka jest mniej realistyczna niż wampiry i inne demony. Mniej bym się zdziwiła jakbym chodziła do klasy z wilkołakiem niż z taką dziewczyną."
Jeżeli chodzi o inne postacie to rewelacyjnie nie było aczkolwiek kilka osób przykuło moją uwagę. Pokochałam Marysię oraz ciocię Asię. Tak te 2 persony z pewnością były warte przeczytania tej powieści...

Podsumowując, "Michał Jakiśtam" jest powieścią dobrą. Rewelacji nie było, lecz spędziłam z nią bardzo miłe chwile. Mimo, że ta odsłona twórczości Ewy Nowak troszkę mnie rozczarowała nie odpuszczę sobie innych książek tej autorki i będę je zawzięcie czytać. Wbrew pozorom ta historia ma w sobie to 'coś' dlatego też polecam ją wszystkim,a  w szczególności młodzieży.

MOJA OCENA:
7.5/10

"Żaden cel, nawet najszczytniejszy, nie usprawiedliwia łamania zasad." 

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi na kanapie !

 * Recenzja opublikowana również tutajksiążkaautor

22 komentarze:

  1. Kocham Ewę Nowak! :3 "Michała..." czytałam już mnóstwo razy, ale i tak sięgnęłabym po niego ponownie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej książki, ale wydaje mi się, że to całkiem sympatyczna pozycja.

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tylko "Bardzo białą wronę" Ewy Nowak, ale zamierzam przeczytać też inne książki autorki. Po "Michała..." też na pewno sięgnę ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię powieści Ewy Nowak, ale tej jeszcze nie miałam okazji poznać. Mimo kilku wymienionych przez Ciebie wad mam na nią ochotę i pewnie "Michała..." przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej pory czytałam dwie książki Nowak : "Drugiego" ( pobobał mi się) i "Rezerwat niebieskich ptaków" ( nie podobał mi się - to nawet za mało powiedziane ). :) Niemniej jednak nie skreślam wszystkich książek pisarki - w mojej bibliotece znajduje się dość spory zbiorek jej powieści, więc może kiedyś pod którąś sięgnę. "Michał jakiśtam" zapowiada się dość ciekawie, ale ta Edyta mnie przeraża... :) Pożyjemy, zobaczymy, czy się z tą książką zaznajomię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz... A ja właśnie "Rezerwat niebieskich ptaków" uwielbiam <3

      Usuń
  6. Dziękuję za polecenie dobrego autora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie ;) Mam nadzieję, że pokochasz Ewę Nowka w takim samym stopniu jak ja :D

      Usuń
  7. Ostatnio czytałam jedną książkę tej autorki pt. "Koleżaneczki", na tę również bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tej autorki tylko "Rezerwat niebieskich ptaków", ale mam ochotę na pozostałe książki z Serii Miętowej. Ta także mnie ciekawi. I nieważne, że jest w niej kilka mankamentów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, dlatego chętnie zwrócę uwagę na tą książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię książki pani Nowak. Ta już za mną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki Ewy Nowak, ale ta akurat nie zapadła mi specjalnie w pamięć. Chyba jednak nie przepadałam za Edytką :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam już chyba dwukrotnie, ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tę książkę, ale jakoś niespecjalnie przypadła mi do gustu, pewnie przez dosyć irytującą główną bohaterkę.
    Pozdrawiam! (:

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam tle okazji żeby przeczytać tę książkę, ale za każdym razem gdy brałam ją z półki w bibliotece, odkładałam ją na miejsce. Czemu? Nie wiem, nie wiem.. Może jednak się skuszę?

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi się książki pani Nowak bardzo podobają, miło się z nimi spędza czas. Ta kobieta ma talent do pisania powieści, które potrafią przyciągnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam w tamte wakacje i muszę przyznać, że była to chyba najsłabsza jej książka. Nie mówię, że zła, ale nie jest moją faworytką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż nowa okładka bardziej mi się podoba :)

      Usuń
  17. takie przecietne ksiazki tez czasami sa potrzebne :_)

    OdpowiedzUsuń
  18. Seria Miętowa jest jedną z moich ulubionych - przeczytałam wszystkie części, oprócz "Danych wrażliwych". "Michał Jakiśtam" podobał mi się. :)

    OdpowiedzUsuń