Dla mnie targi zaczęły się już w piątek. 13:30 koniec lekcji, pędzę na dworzec, żeby odebrać Tosię i Karolkę z legnickiego dworca. Obiad, lody z oreo w McDonaldzie i ostatnie rozmowy z blogerami na facebooku ze świadomością, że widzimy się już za kilka godzin. Pobudka o 4 rad ranem i wyjazd. Podbijamy stolicę, drogie Panie! Do Warszawy dotarłyśmy przed 10 - czekały już na nas Abi, Gabi z kuzynką oraz Angie. Bez pamiątkowego zdjęcia się nie obyło!
Ja mam na sobie pomarańczowy sweterek, jakby kogoś to ciekawiło ^^. Trzymam prezent urodzinowy dla Natalki, która wczoraj była naszą sweet szesnachą. Dziewczyny poszły zwiedzać, a ja, Tosia i Karolka czekałyśmy na solenizantkę. Zaśpiewałyśmy jej sto lat i wręczyłyśmy prezent - jejku, cała akcja wyszła cudownie! Razem weszłyśmy na targi i już po chwili rzuciłyśmy się na te wszystkie książki, niczym szczerbaty na suchary. Wydawnictwa oferowały naprawdę dobre promocje, było na czym zawiesić oko. Ze stadionu po prostu nie dało się wyjść z pustymi rękami! Następnie dołączyła do nas Ema oraz Kinga. Trzeba było upamiętnić tę chwilę!
O 13:30 spotkałyśmy się już w komplecie. Nie obyło się od zdjęcia - tym razem zdecydowałyśmy się na oscarowe selfie!
Jak widzicie towarzystwo było świetne i strasznie się cieszę, że miałam okazję spotkać się z tymi ludźmi!Jeżeli chodzi o książki to przywiozłam ze sobą takie cudeńka:
"Moje wypieki i desery" kupiłam i dałam mojej mamusi jako przedwczesny prezent z okazji dnia matki. Natomiast u Prószyńskiego zaszalałam, ale jestem usprawiedliwiona! Cała oferta była 30 procent taniej, a przy zakupach powyżej 50 zł dostawało się "W jednej osobie" gratis. "Używane serce" chciałam przeczytać od dawna, a na stoisku naszej księgarni książka była po 10 zł. "Wszechświaty. Pamięć" odebrałam u Dreamsa i już zaczęłam lekturę - mind fuck po trzecim rozdziale.
Na listę autorów czekałam z niecierpliwością, a gdy organizatorzy łaskawie ją opublikowali poczułam rozczarowanie - poszli w ilość, a nie w jakość, lecz nie zabrakło prawdziwych sław. Była Kasia Michalak, była również Ewa Nowak - niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba! Obie Panie były sympatyczne, a gdy Pani Kasia powiedziała że zna mojego bloga aż łezka mi się w oku zakręciła!
Zdobyłam też nowe zakładki! Na zdjęciu macie okazję je zobaczyć, widać również moją 'wizytówkę' oraz plakietkę media. Wszyscy blogerzy dostali plakietki 'goście', a ja z Karolką jesteśmy mediami. Zazdro, co?
I żegnam Was pięknie i niedzielnie. Niech uśmiech mój i Karolki będzie z Wami!
Warszawskie Targi wypadły świetnie, a z listą autorów masz absolutną rację. To jak, teraz Kraków? :D
OdpowiedzUsuńTeraz to ja zapraszam w czerwcu do Wrocławia na Tanie Czytanie ;)
UsuńMam nadzieję, że mi się uda, bo obawiam się, iż terminy kilku imprez mogą mi się nałożyć akurat na ten jeden :c Trzeba to porządnie przedyskutować z rodzicami :O
UsuńKoniecznie! ^^
Usuńej, jesteśmy cudowne, targi były cudowne, jejujeju, jak ja nas wszystkie kocham <3
OdpowiedzUsuńdużo zakładek owszem, ale jak latałaś z rentgenem w oczach to nie wspomnisz :D
OdpowiedzUsuńi śliczne to wasze ostatnie zdjęcie, i w ogóle wszystkie śliczne, jeju ale my jesteśmy fajne ♥
tobie jeszcze nie mówiłam, żmudzie na razie, ale jak dobrze pójdzie wszystko, to mooże wpadnę do wrocławia w wakacje :3
i już tęsknie straszniestrasznie :c
Oj tam, czepiasz się szczegółów xD
UsuńJejku! Wpadaj, wpadaj. Koniecznie musimy się zobaczyć ♥
Ehhh...a ja Targi mam przyjemność jedynie na zdjęciach oglądać. Jak widać mieszkanie nad morzem ma swoje minusy :/
OdpowiedzUsuńByło świetnie! :D podłączam się do słów Karolki
OdpowiedzUsuńO rendgenie to swoja drogą, a o żuleniu? :p
Pozdrawiam(w drodze do domu)
Buziaki wszystkim :*
Zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję za tak wspaniałe spotkanie! <3
OdpowiedzUsuńDzięki za spotkanie i za prezent <3 Nie mogłam sobie wymarzyć bardziej książkowych urodzin. I, jeszcze raz muszę to powiedzieć, masz taki mega słodki głos :D
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywna relacja :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że się naprawdę świetnie bawiłyście:) Ach, jak okropnie zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że byłaś na targach - ja niestety w tym roku musiałam sobie te przyjemność odpuścić, ale kto wie, może za rok się gdzieś tam spotkamy w tłumie :)
OdpowiedzUsuńJak już powtórzyłam wiele razy w ciągu ostatnich 24 godzin: za rok będę, nawet choćbym miałam się doczołgać do tej Warszawy. <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że mnie nie było, ale niestety, czasu brak :c
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego wypadu :) Wszechświaty również kupiłam, ciekawa jestem bardzo tej książki :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;) Ale stosik jakiś skromniutki ;D Ja pamiętam moje targi w Krk, to byłam obładowana po szyje ;D Eh rozrzutny człowiek ze mnie ;/ Zazdroszczę Ci, że mogłaś tam być i poszaleć!
OdpowiedzUsuńBo jako jedna z niewielu bibliofilek potrafię zachować umiar ;). Chodzenie z torbami pełnymi książek nie należy do najprzyjemniejszych, więc kupiłam tylko te książki, które wiedziałam że przeczytam, a które były w korzystnej cenie ^^
UsuńZazdroszczę wam normalnie dziewczyny! Ja akurat 22 byłam w Legnicy na juwenaliach, a 23 o 4 rano miałam powrót także... smutno. :( Warszawa może będzie za rok. :)
OdpowiedzUsuńHa ha ja te juwenalia z balkonu słyszałam, bo echo roznosiło muzykę na całe miasto ;)
UsuńJak ja Wam zazdroszczę tych spotkań! :) Muszę w końcu na jakieś się wybrać, bo ciągle a to termin, a to miejsce mi nie pasuje. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń