Każdy z nas ma jakąś pasję. Jedni
czytają nałogowo książki, inni namiętnie oglądają seriale i filmy. Bywają też
tacy, którzy kolekcjonują znaczki lub uprawiają jakiś sport. Hobby umila nam
życie, często także dostarcza adrenaliny.
I choć opinie na ten temat są podzielone, to idę o zakład, że chciałbyś
połączyć pasję z pracą. Z uśmiechem na twarzy wstawać codziennie rano, robić to
co kochasz i jeszcze dostawać za to pensję. Niektórym się to udaje, na przykład
nastolatce o imieniu Lea z najnowszej książki Jennifer Echols.
Lea żyje na walizkach. Wraz z
matką przeprowadza się bardzo często, przez co ciężko jest jej nawiązać nowe
znajomości. Kiedy kobiety przeprowadziły się do nadmorskiej miejscowości Heaven
Beach, zamieszkały w barakach koło lotniska. Jedni, żeby nie słyszeć szumu
samolotów zatapiali złość w alkoholu, inni wyklinali na czym ten świat stoi. A
Lea postanowiła działać. Latanie fascynowało ją od zawsze, więc pewnego dnia
wybrała się na lotnisko z zamiarem wykupienia kursu. Odkładała pieniądze przez
długi czas, lecz starczyło ich tylko na jedną lekcję latania. I nagle zdarzył
się cud – bezduszny właściciel firmy, Pan Hall, zaproponował pracę w
działalności oraz darmowe lekcje. A teraz, po trzech latach Pan Hall umiera. A
firmę przejmują jego młodzi, przystojni synowie.
Hmm, fabuła wydaje się być interesująca :) A skoro mówisz, że jak na razie to najlepsza książka tej autorki, to może po nią sięgnę jak nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie słyszałam o tej powieści. Chociaż fabuła wydaję się dość ciekawa to okładka troszeczkę tandetna. Nie powinno się oceniać książki po okładce (wiem to oczywiście!) ale jestem wzrokowcem.. a na dobrą powieść według mnie składa się wszystko. Zarówno treść jak i wygląd zewnętrzny. Nie wiem czy ta powieść się obroni samą historią?
OdpowiedzUsuńNa powieści Echols od dawna mam chrapkę, mam już nawet w domu kilka jej książek i jeśli mi się spodobają to i po tę sięgne, a z różnych recenzji wnioskuję, że raczej tak będzie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam wcześniej o tej autorce. Fabuła wydaje się być dość ciekawa, skusiłabym się.
OdpowiedzUsuń"Odlot" znajduje się właśnie na mojej półce, bo siostra wypożyczyła ją w bibliotece. Mam nadzieję, że będę miała trochę więcej czasu oraz uda mi się skorzystać z okazji i przeczytać tę lekturę, bo wydaje się naprawdę niezła. :)
OdpowiedzUsuńMam kilka książek autorki i tylko czekają na lekturę.
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki autorki "Love Story" i "Uratuj mnie", ale musze przyznać, że niezbyt przypadły mi do gustu, dlatego wątpię, czy i tę książkę przeczytam.
OdpowiedzUsuńWygrałam tę książkę, ale niestety za późno to zauważyłam i przepadła. Chyba muszę ją zdobyć w inny sposób :)
OdpowiedzUsuńCiekawa powieść :)
OdpowiedzUsuńMiałam już okazję zapoznać się z twórczością tej pani, jednak przy jakiejś innej książce :)
OdpowiedzUsuńTej jestem bardzo ciekawa :)
Zapraszam na konkurs
Książki Echols wydają się być idealne na taki letni czas, więc może sięgnę po którąś w wakacje. :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, zazwyczaj nie tyle że omijam podobne książki szerokim łukiem, co po prostu - nie przyciągają mnie niczym do siebie, a nie wiedzieć czemu, opis tej książki strasznie mnie zaintrygował, będę musiała dorwać! :D
OdpowiedzUsuń